Forum www.realmadrytkrolewscy.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Niekończąca sie opowieśc[limit 2 posty dziennie]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.realmadrytkrolewscy.fora.pl Strona Główna -> Hyde park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rio
VIP
VIP


Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:03, 17 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:18, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
r_rm
Moderator
Moderator


Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4028
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdansk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:41, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blanco KM
Administrator
Administrator


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 2333
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:44, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:50, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arktos
Administrator
Administrator


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milówka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:09, 18 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:42, 20 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daniel
VIP
VIP


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 4267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Śro 12:48, 21 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczeli robić sobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:05, 21 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczeli robić sobie na złość, wyzywając się i...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daniel
VIP
VIP


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 4267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 5/5

PostWysłany: Śro 13:40, 21 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczeli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:26, 22 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezma karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczeli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które były bardzo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arktos
Administrator
Administrator


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milówka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:03, 22 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezmą karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczęli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które były bardzo duże. Po "wyzywaniu" psy zaczęły...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:37, 22 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezmą karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczęli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które były bardzo duże. Po "wyzywaniu" psy zaczęły panikować i gryźć korę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arktos
Administrator
Administrator


Dołączył: 02 Gru 2007
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Milówka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:33, 26 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezmą karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczęli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które były bardzo duże. Po "wyzywaniu" psy zaczęły panikować i gryźć korę.
Jeden pies wbił sobie drzazgę do...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamilo
Capo Di Tutti Capi
Capo Di Tutti Capi


Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: niestety Babilon
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:04, 26 Sty 2009    Temat postu:

Dawno, temu żył Blanco, który lubił brać udział w Bijatykach wyścigach ulicznych na rowerach z małymi dzieciakami którzy kibicowali Konieńczynkom i The boys. Jednak pewnego razu kiedy to znalazł samolot z turbo dopalaczem zaczął bardzo głośno gwizdać do sąsiada, który miał mu kupić dwa jabłka oraz rower z herbem Barcelony. Niestety sąsiad był fanem Union i nazywał się Ernesto Puyol. Nie kupił mu tych rzeczy, tylko Szalik z konienczykami który był bardzo tani bo kupił go za kilo wołowiny która pochodziła od ruskiego przemytnika z Stalingradu. Pewnego dnia Blanco wybrał sie z kolegami na ryby ale zapomniał zanęty która była taka skacowana, ze nie wiedziała jak się ubrać i co zjeść na śniadanie. Na rybach złowili 666 pstrągów i 666 karpi. Do domu wrócili jednak bez żadnej ryby bowiem sprzedał je wszystkie za 500 tysięcy dolarów. Połowę zdobyczy jednak przegrał w kasynie i zostało mu 250 z którymi poszedł do r_rm i zaczęli polować na Hefalumy. Te ku ich zaskoczeniu były strasznie agresywne i ugryzły Blanco w skwarek buta, a r_rm w ucho, które zaczęło krwawić, ponieważ było bardzo pogryzione i prawie odpadło. Blanco postanowił wziąć r_rm do lasu i założyć mu opatrunek na ucho. Potem razem poszli do lokalnego szamana z prośba o pomoc ponieważ zauważyli że obok domu stoją psy, to postanowili ze obaj wezmą karabiny maszynowe KM i powystrzelają pajaców w piz**. Psy jednak miały coś w zanadrzu, schowały się pod drzewem, w które walnął piorun i zaczęli robić sobie na złość, wyzywając się i obrażając swoje rodziny, które były bardzo duże. Po "wyzywaniu" psy zaczęły panikować i gryźć korę.
Jeden pies wbił sobie drzazgę do ucha, zaś drugi do...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.realmadrytkrolewscy.fora.pl Strona Główna -> Hyde park Wszystkie czasy w strefie GMT - 1 Godzina
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin